Wróćmy jeszcze na chwilę do środowej potyczki z Omegą Kleszczów. Niewątpliwie jednym z bohaterów tamtego spotkania był Dawid Przezak, autor trzech trafień. Co po spotkaniu powiedział snajper biało-zielono-czerwonych?
Patrząc jedynie na wynik, można by stwierdzić, że mecz z Omega był dla Was łatwą przeprawą. Tak chyba jedna nie do końca było?
Dawid Przezak: Zdecydowanie nie był to łatwy mecz. Szczególnie w pierwszej połowie nasz przeciwnik grał ambitnie i starał się nam utrudniać grę. W drugiej zaś, mecz był zdecydowanie bardziej otwarty, dzięki czemu mogliśmy rozwinąć skrzydła. Niemniej uważam, że wygraliśmy zasłużenie.
Po raz kolejny stworzyliście sobie kilka stuprocentowych okazji, których nie wykorzystaliście. Paradoksalnie trafialiście z dużo trudniejszych piłek… Gdzie upatrywałbyś przyczyny takiego stanu rzeczy?
No niestety, nie wszystkie sytuacje zamieniamy na bramki. Często nam czegoś brakuje, trudno powiedzieć czego. Natomiast najważniejsze, że dochodzimy do tych sytuacji, a nad skutecznością ciągłe będziemy pracować. Wierzę, że z każdym kolejnym meczem procentowy stosunek szans do goli będzie rósł.
W spotkaniu z Omegą udało Ci się ustrzelić hat-tricka. Chyba właśnie na taki mecz czekałeś od początku sezonu?
Bardzo się cieszę z tych bramek. Zdecydowanie czekałem na taki mecz, w którym strzelę więcej niż jedną bramkę. Na pewno również jako zespół czekaliśmy na mecz, w którym strzelimy sporo bramek, nie tracąc żadnej
Jak na razie wszystkie sześć bramek zdobyłeś w meczach przed własną publicznością. Może najwyższy czas na zmianę tego trendu?
Zgadza się, na tę chwilę wszystkie bramki strzeliłem na naszym stadionie. Z Omegą udało się strzelić w pierwszej połowie, a jak dotąd czyniłem to tylko w drugich. Teraz czas na bramkę na wyjeździe.
Wydaje się, że ze stosunkowo lepszymi rywalami łatwiej się Wam gra w piłkę. Potwierdzisz tę tezę?
Każdy zawodnik lubi grać przeciwko drużynom, które grają w piłkę, a nie tylko skupiają się na obronie. Musimy być przygotowani na każdy scenariusz, dlatego staramy się radzić w każdej sytuacji, jak na razie wchodzi nam to całkiem dobrze.
Przed Wami „mecz rundy”. Spodziewałeś się, że do 10. Kolejki tabela będzie wyglądała właśnie w ten sposób?
Przed nami ciężki mecz w Skierniewicach, który oczywiście chcemy wygrać. Nie zastanawiałem się nad tym jak będzie wyglądać tabela. Wygraliśmy osiem kolejnych spotkań i chcemy dalej iść tą ścieżką.
foto: Czarek Kornacki/Maciej Maciejewski (archiwum)