W minioną sobotę podopieczni trenera Michała Bistuły odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Poddębiczanie po raz szósty zagrali także na „zero” z tyłu. O komentarz dotyczący ostatniego spotkania poprosiliśmy kapitana zespołu, Marcina Zimonia.
Wiosną rozegrano już dziesięć kolejek. Gracze Term Neru zanotowali sześć zwycięstw, trzy remisy i zaledwie jedną porażkę. Duża w tym zasługa formacji obronnej, która w rundzie rewanżowej straciła tylko siedem goli – tyle samo ile defensorzy liderującej Warty Sieradz. Jest to najlepszy wynik w tej części sezonu.
- Na pewno wynik jest bardzo zadowalający, natomiast mecz był bardzo ciężki. Rywal postawił wysokie wymagania, dlatego tym bardziej cieszą kolejne trzy punkty. Cieszymy się, że złapaliśmy serię i oby tak dalej – powiedział Marcin Zimoń. - Uważam, że nasza dobra gra w defensywie jest efektem coraz większego zgrania zespołu. Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby wszystko się zazębiło, tak jak należy. Przytrafiło nam się parę remisów, jednak gra była cały czas na wysokim poziomie. Brakowało nam przysłowiowej kropki nad „i” – dodał.
Dobra postawa zespołu w rundzie wiosennej zaowocowała awansem na siódmą pozycję w ligowej hierarchii. Poddębiczanie mogą spokojnie myśleć o kolejnym czwartoligowym sezonie. Nasz kapitan deklaruje jednak, że zespół w każdym meczu będzie grał o pełną pulę.
- Każdy ambitny człowiek wychodzi na mecz po to, żeby zdobyć trzy punkty. Nie wybiegamy daleko w przyszłość, koncentrujemy się na następnym spotkaniu. Chcemy kolekcjonować komplet punktów w każdym możliwym spotkaniu i to jest nasz cel na tę rundę – zakończył doświadczony defensor.
foto: Maciej Maciejewski