Już w sobotę (18 marca) Termy Ner Poddębice zmierzą się w Strykowie z tamtejszymi Zjednoczonymi. Spotkanie zaplanowano na godzinę 15. Przypomnijmy, że przed tygodniem podopieczni trenera Michała Bistuły wygrali na boisku w Byczynie z Andrespolią Wiśniowa Góra 2:0.
Rachunki do wyrównania
Jesienią Termy Ner przed własną publicznością tylko zremisowały ze Zjednoczonymi. Wynik w 46. minucie strzałem zza pola karnego otworzył Michał Drogosz. Kilka minut później do wyrównania doprowadził Przemysław Różycki, który wykończył składną akcję Michała Bogdana i Adriana Kralkowskiego. W 72. minucie Bogdan zaliczył asystę przy golu Patryka Olszewskiego, który dał poddębiczanom prowadzenie. Upragnionych trzech punktów biało-zielono-czerwoni zostali pozbawieni tuż przed końcem meczu. Zamieszanie w polu karnym Term Neru wykorzystał Karol Chmielewski, z najbliższej odległości pakując futbolówkę do siatki.
Przed tygodniem obie drużyny w identycznym rozmiarze uporały się ze swoimi rywalami. Poddębiczanie pokonali wspomnianą wcześniej Andrespolię. Z kolei, strykowianie wywieźli cenne trzy punkty z Pajęczna, pokonując tamtejszego Zawiszę 2:0 (bramka samobójcza oraz gol Drogosza z rzutu karnego w doliczonym czasie gry).
Najskuteczniejszym zawodnikiem Zjednoczonych jest Sebastian Balcerek, który dziewięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Pięć trafień dołożył Karol Chmielewski, a cztery Tomasz Lenart.
Dobrzy znajomi
Sobotnie starcie będzie szczególne z kilku względów. Po raz pierwszy w historii swojej pracy szkoleniowej naprzeciw siebie staną Michał Bistuła oraz Łukasz Wijata, który objął żółto-niebieskich niespełna miesiąc temu. Co ciekawe, obaj przez wiele lat byli związani z pobliskim Sokołem Aleksandrów Łódzki, gdzie najpierw występowali jako zawodnicy, a następnie przeszli w zasadzie wszystkie szczeble trenerskiego rzemiosła. Finalnie, dochodząc do pracy z pierwszym zespołem. Obaj rozpoczęli ją w sezonie 2013/2014. Najpierw szansę dostał Wijata, który zielono-białych przejął po Macieju Szpaku. W III lidze łódzko-mazowieckiej poprowadził zielono-białych w trzynastu meczach, notując trzy zwycięstwa, pięć remisów i tyle samo porażek. Zdecydowanie lepiej pod kątem osiąganych wyników swoją przygodę z aleksandrowskim zespołem wspomina nasz obecny szkoleniowiec. Bistuła przejął Sokół 14 kwietnia i był nim do 24 sierpnia 2016 roku. W minionym sezonie wywalczył z zielono-białymi wysokie, trzecie miejsce, utrzymując Sokół w momencie kolejnej reorganizacji ligi. Warto dodać, że pod wodzą Bistuły zielono-biali wywalczyli tytuł mistrza jesieni, a na fotelu lidera zasiadali przez 24 kolejki. W tym okresie trener Bistuła zanotował z Sokołem 35 zwycięstw, 27 remisów i 21 porażek.
W sobotę przeciwko Nerowi może wystąpić dwóch jego byłych zawodników. Mowa o Michale Bogdanie oraz Marcinie Pieńkowskim, któremu w dość niejasnych okolicznościach wypożyczenia skrócili włodarze trzecioligowego Widzewa Łódź. Jesienią, Bogdan spędził na boisku łącznie 1329 minut (15 meczów), zaliczając trzy trafienia. Z kolei, Pieńkowski wystąpił w sześciu ligowych starciach, spędzając na placu gry w sumie niespełna 120 minut.
W minionej kolejce, obaj zaliczyli solidny występ przeciwko Zawiszy Pajęczno. Bogdan w doliczonym czasie gry wywalczył rzut karny, natomiast Pieńkowski kilkukrotnie pokazywał swoją piłkarską przydatność dynamicznymi rajdami prawym, bądź lewym skrzydłem
Historia ligowy konfrontacji
Historia pojedynków pomiędzy Nerem Poddębice a Zjednoczonymi Stryków nie jest zbyt długa. Zespoły spotkały się ze sobą w sezonie 2003/04. Wtedy to dwukrotnie lepsi okazali się żółto-niebiescy, którzy w Poddębicach wygrali 3:0, a przed własną publicznością zwyciężyli 2:0. Był to też niezwykle udany sezon dla kolektywu ze Strykowa, który zajął pierwsze miejsce w tabeli, lecz w barażach nie sprostał Włókniarzowi Pabianice (0:1 i 4:0). Ostatecznie Ner zakończył ten sezon w łódzkiej klasie okręgowej (gr. II) na szóstym miejscu.
Rok później biało-zielono-czerwoni zrewanżowali się za ubiegłoroczne porażki, zwyciężając w Strykowie 1:0 i bezbramkowo remisując przed własną publiką. Finalnie poddębiczanie uplasowali się na ósmym, a Zjednoczeni siódmym miejscu.
Sezon 2005/2006 nie był dla nas zbytnio udany. W bezpośredniej konfrontacji przy Mickiewicza było 2:2. Z kolei, w Strykowie, Ner poniósł dotkliwą porażkę 4:1. Zupełnie inaczej na rok 2006 spoglądają Zjednoczeni, którzy po zaciętym boju ze Startem Brzeziny osiągnęli największy sukces w historii klubu, wywalczając bezpośredni awans do łódzkiej IV ligi.
W następnych latach Ner balansuje na krawędzi, lądując w 2009 roku na trzy kolejne sezony w A-klasie. W związku z tym do kolejnych pojedynków doszło dopiero w sezonie 2013/2014, czyli po siedmiu latach.
Kolejne dwa pojedynki padły również łupem Zjednoczonych, którzy w Poddębicach wygrali 2:1, z kolei na własnym obiekcie ugrali 2:0. Ner skończył ów sezon na szóstym, a Zjednoczeni trzecim miejscu.
Następny rok był natomiast niezwykle udany dla Neru. Pod wodzą Piotra Szarpaka biało-zielono-czerwoni wywalczyli historyczny awans do III ligi. Na korzyść poddębiczan rozstrzygnęły się również oba bezpośrednie konfrontacje. W Byczynie było 2:1, zaś na wyjeździe 2:0.
Po rocznej przygodzie na szczeblu makroregionalnym, Ner powrócił do łódzkiej IV ligi. Jesienią ubiegłego roku padł remis 2:2. Jak będzie tym razem?
Historia pojedynków:
łódzka klasa okręgowa
2003/04, Ner Poddębice – Zjednoczeni Stryków 0:3
Zjednoczeni Stryków – Ner Poddębice 2:0
2004/2005
Zjednoczeni Stryków – Ner Poddębice 0:1
Ner Poddębice – Zjednoczeni Stryków 0:0
2005/2006
Ner Poddębice – Zjednoczeni Stryków 2:2
Zjednoczeni Stryków – Ner Poddębice 4:1
IV liga
2013/2014
Ner Poddębice – Zjednoczeni Stryków 1:2
Zjednoczeni Stryków – Ner Poddębice 2:0
2014/2015
Ner Poddębice – Zjednoczeni Stryków 2:1
Zjednoczeni Stryków – Ner Poddębice 0:2
2016/2017
Ner Poddębice – Zjednoczeni Stryków 2:2
Historia spotkań w pigułce:
zwycięstwa Nery: 3
remisy: 3
zwycięstwa Zjednoczonych: 5
Bilans bramek: 18:11 dla Zjednoczonych
Do tej pory goście jeszcze nie wygrali
Konfrontację Term Neru z Zjednoczonymi Stryków poprowadzi sędzia Kamil Kardacki z Wydziału Sędziowskiego Łódź. Jesienią arbiter ten był rozjemcą jednej konfrontacji z udziałem biało-zielono-czerwonych, gdy ci podejmowali w ramach 5. kolejki Włókniarz Zelów. Zakończył się on remisem 2:2, a oba gole zdobył Łukasz Dynel. Pięciu zawodników obejrzało żółte kartki. Po stronie Term Neru byli to: Michał Bogdan, Patryk Krymarys oraz Przemysław Różycki.
W bieżącym sezonie sędzia Kardacki prowadził osiem konfrontacji na poziomie łódzkiej IV ligi. Aż pięć z nich zakończyło się remisem, a trzykrotnie zwycięstwo odnosili gospodarze. Łącznie padło dwadzieścia goli, co daje średnią 2,5 bramki na mecz. Arbiter ten pokazał w sumie 29 kartek – 27 żółtych i 2 czerwone. Nieco częściej oglądali je gospodarze 16-11 w żółtych i 1-1 w czerwonych.