Tomasz Kubala: Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie

O podsumowanie środowej konfrontacji z Zawiszą Rzgów poprosiliśmy jeszcze Tomasza Kubalę. Lewy obrońca zaliczył kolejne pełne 90 minut, a biało-zielono-czerwoni po raz piąty w rundzie wiosennej schodzili z boiska bez straty gola.

- Uważam, że spotkanie rozgrywane było w dosyć szybkim tempie i głównie toczyło się w środku pola. Nasz zespół nie jest przyzwyczajony do takiej murawy, dlatego musieliśmy być w stu procentach skoncentrowani, żeby nie popełnić jakiegoś prostego błędu. Zespół Zawiszy dopiero po straconej bramce starał się nam zagrozić, ale byliśmy dobrze zorganizowani w defensywie i udało się po raz kolejny zgarnąć pełną pulę – komentuje Tomasz Kubala. - Wiedzieliśmy, że trzeba będzie zostawić sporo zdrowia na boisku, ponieważ Zawisza jest zespołem mocnym fizycznie, mającym w swoich szeregach kilku zawodników o sporych umiejętnościach, ale byliśmy dobrze przygotowani taktycznie i udało nam się ich całkowicie wyłączyć z gry – dodał.

Podopieczni trenera Michała Bistuły zanotowali jak dotąd pięć zwycięstw, trzy remisy oraz jedną porażkę. Poddębiczanie stracili jedynie siedem goli, czyli tyle samo co Włókniarz Zelów i jednego więcej, aniżeli aktualny lider rozgrywek – Warta Sieradz. Biorąc jedynie pod uwagę mecze rozegrane w rundzie rewanżowej biało-zielono-czerwoni plasują się na wysokim trzecim miejscu. Przed naszym zespołem niezwykle pracowity maj.

- Maj będzie na pewno ciężkim miesiącem, ale będzie to ciężki miesiąc dla wszystkich drużyn, nie tylko dla nas. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i na pewno poradzimy sobie z tym ciężkim okresem. Ważna w tym momencie jest regeneracja każdego zawodnika z osobna, na którą nie będzie zbyt wiele czasu - podkreśla defensor.

Tomasz odniósł się także do kwestii kolejnego trafienia ze stałego fragmentu gry. - Zazwyczaj na każdym treningu poprzedzającym mecz trener znajduje czas na doskonalenie naszych stałych fragmentów. Mamy wysokich zawodników i źle byłoby gdybyśmy nad tym nie pracowali. W takim meczu jak wczoraj liczyliśmy na jakiś stały fragment, ponieważ wygląda to u nas coraz lepiej. Zawodnicy wykonujący stałe fragmenty gry wiedzą, w które miejsce dośrodkować piłkę i przyniosło nam to trzy punkty – zakończył.

 

foto: Maciej Maciejewski