Zawodnicy Term Neru nadal czekają na przełamanie passy pięciu meczów bez zwycięstwa. W środowe popołudnie biało-zielono-czerwoni zremisowali przed własną publicznością ze Stalą Niewiadów 2:2.
Już po niespełna 120 sekundach od rozpoczęcia meczu poddębiczanie powinni prowadzić. Trzykrotnie zakotłowało się pod bramką przyjezdnych. Po jednym ze strzałów gości uratowała poprzeczka. W 9. minucie po akcji Mariusza Zasady przed doskonałą okazją stanął Antoni Frącek. Osiemnastolatek jednak przestrzelił z kilku metrów. Kilka minut później Stal wyprowadziła kontratak, lecz w ostatniej chwili szarżującego Bartłomieja Madeja powstrzymał Marcin Zimoń. Z kolei, w 24. minucie z błyskawiczną kontrą wyszli poddębiczanie. Mariusz Solecki zagrał do Kamila Bartosa, a ten uruchomił Zasadę. Doświadczony zawodnik wstrzelił futbolówkę w „szesnastkę” rywala, a tam czyhał Dawid Przezak. Uderzenie napastnika Term Neru zostało jednak zablokowane. Nie minęło 180 sekund a przed szansą stanął Solecki. Jego strzał z okolic ósmego metra został zablokowany i poddębiczanie wywalczyli tylko kolejny rzut rożny. Przed przerwą podopieczni trenera Michała Bistuły stworzyli jeszcze dwie okazje. Najpierw minimalnie niecelnie strzelał Marcin Zimoń, a chwilę potem wprost w Szymona Milczarka uderzył Bartos.
Drugą połowę od groźnej akcji rozpoczęli przyjezdni. Po stracie w środku pola przez jednego z graczy Term Neru futbolówka trafiła do Madeja, który przedryblował trzydzieści metrów i dograł do Piotra Guleja. Ten jednak, na szczęście dla poddębiczan, nie zdecydował się na strzał, postanawiając odegrać do swojego partnera. Zrobił to na tyle nieprecyzyjnie, że piłka spoczęła w rękawicach Konrada Reszki. W odpowiedzi, po dośrodkowaniu Zasady, niecelnie główkował Przezak. Niewykorzystane okazje zemściły się w 56. minucie. Po fatalnym w skutkach błędzie obrony i bramkarza Term Neru na listę strzelców wpisał się Madej. Poddębiczanie odpowiedzieli kilka chwil później, kiedy wybita przed pole karne futbolówka trafiła do Soleckiego. Ten, nie namyślając się zbyt długo uderzył ją „z woleja”, doprowadzając do wyrównania. Chwilę potem dobra okazję miał Konrad Niedzielski, lecz jego strzał świetnie sparował Milczarek. W 70. minucie po uderzeniu z rzutu wolnego, Milczarek wybił sytuacyjnie piłkę wprost pod nogi Przezaka, który nie umieścił jej jednak w siatce. To bardzo szybko zemściło się, bowiem przyjezdni wyprowadzili kontrę, po której, w sytuacji sam na sam z Reszką znalazł się Madej. Napastnik Stali nie zwykł marnować takich okazji i ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Z takiego wyniku goście cieszyli się tylko 120 sekund. Po centrze Zasady z rzutu rożnego do wyrównania doprowadził Niedzielski. Kilka minut potem podobnej okazji nie wykorzystał Zimoń, przenosząc futbolówkę minimalnie nad poprzeczką. Tuż przed końcem meczu ponownie zakotłowało się w „szesnastce” niewiadowian, ale ani Bartos, ani Joachim Pabjańczyk nie zdołali skierować piłki do siatki rywala.
Termy Ner Poddębice – Stal Niewiadów 2:2 (0:0)
Bramki: Mariusz Solecki 64, Konrad Niedzielski 73 – Bartłomiej Madej 56, 71
Termy Ner Poddębice: Reszka – Filipiak (65. Niedzielski), Zimoń, Zwoliński, Pabjańczyk – Bartos, Frącek (65. Tarnowski), Tonn, Solecki (88. Brochocki), Zasada – Przezak (75. Owczarek)
foto: Czarek Kornacki (archiwum)