Włodzimierz Nowak: Spełniłem jeden z moich celów

Piątkowy wieczór z pewnością na długo zapadnie w pamięć Włodzimierza Nowaka. Siedemnastoletni wychowanek Term Neru Poddębice zaliczył  debiut w zespole seniorów. Kapitan drużyny juniorów zastąpił w 80. minucie Przemysława Różyckiego.

Z pewnością dla każdego wychowanka debiutancki występ w „seniorach” to duże wydarzenie i wyróżnienie wzmożonej pracy podczas treningów. Warto dodać, że Włodek jest jednym z sześciu juniorów, którzy decyzją trenera Michała Bistuły od początku stycznia regularnie ćwiczą ze starszymi kolegami.

- Nie ukrywam, że przed meczem z Polonią Piotrków po cichu liczyłem na występ. Bardzo chciałem dostać szansę w dorosłym futbolu i pokazać, że choć trochę potrafię grać piłkę. Na pewno jest to super uczucie występować obok tak doświadczonych zawodników. Wydaje mi się, że jednym z marzeń każdego juniora jest nie tylko zaliczenie występu w pierwszej drużynie, ale i dążenie do tego, aby w niej pozostać jak na dłużej. Wydaje mi się, że po to każdego dnia młodzi zawodnicy przychodzą na trening.  Wczoraj, spełniłem jeden z moich celów – komentuje Włodzimierz Nowak.

Siedemnastolatek pokazał się z dobrej strony, prezentując waleczność i nieustępliwość, a w 90. minucie mógł także pokusić się o trafienie. Po zgraniu Mariusza Soleckiego, popularny „Igła” główkował tuż obok bramki. Młody zawodnik dostrzega zauważalne różnice pomiędzy piłką seniorską a młodzieżową.

- Podstawową różnicą jest tempo gry, które w seniorach jest dużo intensywniejsze. Na pewno gra jest również ostrzejsza. Nikt nie odstawia nogi i nie kalkuluje, co w meczach juniorskich jest częstym obrazkiem. Na pewno żałuję niewykorzystanej sytuacji,. Myślę, że zabrakło mi ogrania i „zimnej krwi”. Bardzo chciałem w debiucie zdobyć gola, cóż tym razem się nie udało, ale liczę na kolejne szanse. Najważniejsze jednak, że trzy punkty pozostały w Poddębicach. Najważniejsze jest dobro zespołu! – zakończył.