Remisem zakończyło się spotkanie 23. kolejki łódzkiej czwartej ligi pomiędzy Termami Nerem Poddębice a rezerwami drugoligowego PGE GKS Bełchatów. Oba gola padły w drugiej odsłonie. Podział punktów wydaje się sprawiedliwym wynikiem.
Piątkowego wieczoru jako pierwsi okazję stworzyli sobie goście. Futbolówkę z prawej strony dośrodkowywał Hubert Berłowski, a bliski zamknięcia akcji był Dawid Miedwiediew. Chwilę później, w odpowiedzi na bramkę Daniela Niżnika uderzał Adam Konieczny, jednak uderzenie było zbyt lekkie, by mogło przysporzyć trudności golkiperowi przyjezdnych. W 15. minucie poddębiczanie zmarnowali swoją najlepszą okazję w pierwszej połowie. Piłkę na trzydziestym metrze od bramki bełchatowian przejął Kamil Bartos i zagrał ją do wpadającego w szesnastkę Łukasza Dynela. Najskuteczniejszy strzelec Term Neru, mimo asysty jednego z defensorów zdołał przymierzyć w kierunku „dalszego” słupka, a do szczęścia zabrakło centymetrów. Kilka minut później Dynel miał kolejną szansę na otworzenie wyniku. Tym razem błąd przy wyjściu do dośrodkowanej z rzutu rożnego piłki popełnił Niżnik, wypuszczając futbolówkę wprost pod nogi Dynela. Snajperowi ponownie zabrakło jednak nieco więcej precyzji. Niewykorzystane okazje mogły się zemścić. Po centrze z prawej strony Miedwiediewa, minimalnie pomylił się Paweł Zięba, który po uderzeniu głową z kilku metrów trafił w boczną siatkę.
W drugą połowę zdecydowanie lepiej weszli bełchatowianie, którzy już w 46. minucie objęli prowadzenie. Po zagraniu ze skrzydła piłka trafiła wprost pod nogi niepilnowanego Volodii Papikyana, który z kilku metrów pokonał Karola Domżała. Kilka chwil później mogło być już 0:2. Podopieczni trenera Krystiana Kieracha niemalże skopiowali swój wyczyn z początku drugiej odsłony. Na szczęście, Berłowski nieczysto trafił w piłkę i ta ostatecznie spoczęła w rękawicach Domżała. Poddębiczanie przebudzili się dopiero po kwadransie. W 60. minucie bliski doprowadzenia do wyrównania był Patryk Krymarys. Uderzenie głową kapitana Term Neru w niewielkiej odległości minęło prawy słupek bramki gości. Dosłownie 120 sekund później po akcji Tomasza Kubali i Kamila Bartosa okazję miał Konieczny, ale i jemu zabrakło precyzji. W 73. minucie po centrze Bartosa ekwilibrystycznym strzałem popisał się Przemysław Różycki, lecz przyjezdnym ponownie dopisało szczęście. Nie mieli go chwilę później, gdy kapitalnym uderzeniem w samo okienko z około dwudziestu metrów popisał się Dynel. O takich golach zwykło się mówić – stadiony świata. Po tym golu podopieczni trenera Michała Bistuły nabrali pewności, że mogą zgarnąć „pełną pule”. W 80. minucie, po indywidualnej akcji w spojenie słupka z poprzeczką trafił Adrian Filipiak.
Termy Ner Poddębice – PGE GKS II Bełchatów 1:1 (0:0)
Bramki: Łukasz Dynel 75 - Volodya Papikyan 46
żółta kartka: Volodya Papikyan
Termy Ner Poddębice: Karol Domżał – Tomasz Kubala (73. Karol Kwiatkowski), Patryk Krymarys, Patryk Retkowski, Adrian Filipiak – Adam Konieczny (80. Jakub Owczarek), Krzysztof Woźniak (67. Jakub Bartosiński), Dominik Pecyna (69. Przemysław Różycki), Mariusz Solecki, Kamil Bartos – Łukasz Dynel
PGE GKS II Bełchatów: Daniel Niźnik – Mateusz Orski, Grzegorz Kowalski, Bartosz Wrzosek, Piotr Góralczyk – Michał Lewandowski, Kacper Szafrański – Dawid Miedwiediew (80. Marcin Szóstakiewicz), Volodya Papikyan (74. Kacper Banasiak), Paweł Zięba – Hubert Berłowski (88. Maciej Węglewski)
foto: Maciej Maciejewski