Podział punktów w Byczynie

W meczu 25. kolejki łódzkiej czwartej ligi podopieczni trenera Michała Bistuły zremisowali przed własną publicznością z Wartą Działoszyn 1:1. Spotkanie stało na niezłym poziomie, a remis wydaje się być sprawiedliwym wynikiem.

Piątkowy mecz rozpoczął się niezwykle udanie dla przyjezdnych, którzy objęli prowadzenie już w 3. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Krzysztofa Kukulskiego futbolówka spadła pod nogi niepilnowanego Arkadiusza Porochnickiego, a ten strzałem w tzw. „długi róg” otworzył rezultat konfrontacji. Kilka chwil później, po centrze Mariusza Soleckiego do wyrównania mógł doprowadzić Łukasz Dynel, który wyprzedził interweniującego Szymona Olkusza, lecz po jego uderzeniu piłka poszybowała nad poprzeczką. W 23. minucie poddębiczanie dopięli swego. Ponownie o futbolówkę z Olkuszem powalczył Dynel, ta ostatecznie spadła pod nogi Dominika Pecyny. Pomocnik biało-zielono-czerwonych został sfaulowany przez golkipera przyjezdnych, a arbiter bez zawahania wskazał na „wapno”. „Jedenastkę”, choć na raty, na gola zamienił Kamil Bartos. Nie minęło 180 sekund, a doskonałej sytuacji nie wykorzystał Przemysław Różycki, z kilku metrów trafiając wprost w Olkusza. W 38. minucie błąd popełniła defensywa Term Neru. W pole karne wpadł Jakub Nagielski i z ostrego kąta próbował zaskoczyć Karola Domżała. Ten jednak stanął na wysokości zadania skutecznie interweniując. W doliczonym czasie pierwszej polowy po dośrodkowaniu Kukulskiego ponownie zakotłowało się w „szesnastce” poddębiczan. Po raz kolejny bez krycia pozostawiony został jeden z działoszynian, na szczęście zmierzającą do bramki futbolówkę w ostatniej chwili wybił Adrian Filipiak.

W przerwie, dzięki uprzejmości Zarządu klubu oraz Burmistrza Poddębic Pana Piotra Sęczkowskiego na wszystkich przybyłych kibiców czekał tradycyjny żurek. Po meczu skonsumowali go wspólnie również zawodnicy obu zespołów. Rywalem jest się bowiem jedynie przez boiskowe 90 minut.

Po zmianie stron jako pierwsi ponownie zaatakowali goście. W 56. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Nagielski. Skrzydłowy Warty nieczysto trafił w piłkę i ostatecznie Domżał nie musiał interweniować, odprowadzając ją jedynie wzrokiem. Kilka minut później ładną dwójkową akcję przeprowadzili Różycki z Bartosem. Ten drugi wpadł w pole karne działoszynian i posłał futbolówkę wzdłuż ósmego metra. Niestety, żaden z kolegów nie zdołał oddać strzału i finalnie przyjezdni oddalili zagrożenie. Ostatni kwadrans należał do gospodarzy. W 76. minucie po dośrodkowaniu Bartosa z woleja uderzał Adam Konieczny, lecz został zablokowany, do odbitej piłki dopadł Filipiak, jednak strzał wpadł prosto do „koszyczka” Olkusza. Niespełna 120 sekund fatalny błąd popełnił Patryk Retkowski, a sam na sam z Domżałem znalazł się Porochnicki. Najskuteczniejszy strzelec Warty tym razem przegrał rywalizację z golkiperem Term Neru. W doliczonym czasie gry bardzo blisko uradowania kibiców zgromadzonych w Byczynie był Patryk Krymarys, który nieznacznie pomylił się główkując po wyrzucie piłki z autu przez Karola Kwiatkowskiego.

Termy Ner Poddębice – Warta Działoszyn 1:1 (1:1)
Bramki: Kamil Bartos 23 – Arkadiusz Porochnicki 3

żółte kartki: Mariusz Solecki, Jakub Bartosiński, Adam Konieczny – Damian Zawieja

Termy Ner Poddębice: Domżał – Kubala (46. Kwiatkowski), Krymarys, Retkowski, Filipiak – Różycki (68. Konieczny), Bartosiński (83. Owczarek), Pecyna, Solecki (68. Woźniak), Bartos – Dynel

Warta Działoszyn: Olkusz – Stępień (21. Kurpiewski), Bartoszek, Ł. Bąkowicz (70. Sitkiewicz), M. Bąkowicz – Porochnicki, Zawieja, Marchewka, Kukulski, Nagielski (78. Pałyga) – Korbela (90. Krysiak)

 

foto: Maciej Maciejewski