Punktualnie o godz. 17. na Stadionie Gminnym w Kleszczowie rozpocznie się kolejny pojedynek z udziałem podopiecznych trenera Michała Bistuły. W ramach 30. serii spotkań Termy Ner zmierzą się z tamtejszą Omegą.
Będzie to zatem pojedynek szóstego i siódmego zespołu w ligowej hierarchii. W rundzie wiosennej obie drużyny spisują się bardzo dobrze. Biało-zielono-czerwoni wywalczyli w dziesięciu konfrontacjach dwadzieścia jeden „oczek”, czyli o jedno więcej, aniżeli kleszsczowianie.
Przypomnijmy, że przed tygodniem poddębiczanie, po golach Adama Koniecznego i Beniamina Tonna, wygrali przed własną publicznością z KS Paradyż. Z kolei, gracze Omegi wywieźli komplet punktów z Pajęczno, gdzie rozprawili się z tamtejszym Zawiszą, zwyciężając 1:3. Dwa gole zdobył Marek Grabowski, a jedno trafienie dołożył Przemysław Szewczyk.
Jesienią lepsi okazali się poddębiczanie, którzy wygrali na obiekcie Centrum Turystyki i Rekreacji w Byczynie 2:1. Biało-zielono-czerwoni objęli prowadzenie w 14. minucie za sprawą Łukasza Dynela. Chwilę po przerwie do wyrównania doprowadził Robert Tomesz. Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry swoje drugie trafienie zanotował Dynel, zapewniając Termom Nerowi pełną pulę. W tamtym meczu arbiter był zmuszony pokazać aż osiem żółtych kartek. Obejrzeli je: Adrian Filipiak, Michał Bogdan, Łukasz Dynel, Adrian Kralkiwski i Igor Kania (Termy Ner) oraz Karol Belica, Adrian Ociepa, Przemysław Szewczyk (Omega).