Klątwa Warty zdjęta

Niezwykle cenne zwycięstwo odnieśli podopieczni trenera Michała Bistuły. W piątkowy wieczór, poddębiczanie wygrali przed własną publicznością z Wartą Działoszyn 3:1. Tym samym Termy Ner przełamały "klątwę" Warty Działoszyn, z którą nie mogły wygrać od kilkunastu lat.

Spotkanie rozpoczęło się fantastycznie dla przyjezdnych którzy już po 120 sekundach objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Krzysztofa Kukulskiego piłka dotarła do niepilnowanego w polu karnym Damiana Zawiei, a ten mierzonym strzałem pokonał Karola Domżała. Zadowoleni z obrotu spraw przyjezdni oddali inicjatywę biało-zielono-czerwonym. W 13. minucie zakotłowało się w „szesnastce” Warty, jednak żaden z poddębiczan nie zdołał oddać strzału na bramkę strzeżoną przez Rafała Koteckiego. Chwilę później ładną akcję skonstruowali Kamil Bartos oraz Konrad Niedzielski. Ten drugi zdołał płasko dośrodkować w pole karne, jednak nabiegającego Dawida Przezaka uprzedził jeden z defensorów. Poddębiczanie dopięli swego 180 sekund później. Świetnym przerzutem na prawe skrzydło popisał się Przezak. Tam futbolówkę przejął Bartos i zagrał ją do wbiegającego Krystiana Smolarka, który strzałem w „krótki róg” doprowadził do wyrównania. Kilka chwil potem nad bramką uderzał  Bartos.  W końcówce pierwszej odsłony dwie okazje mieli goście. Najpierw minimalnie niecelnie z rzutu wolnego uderzał Kukulski, a w ostatniej minucie kapitalną interwencją popisał się Domżal, który sparował kąśliwy strzał jednego z działoszynian.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków przyjezdnych, którzy już w  51. minucie powinni objąć prowadzenie. Na szczęście dla poddębiczan, jeden z graczy Warty fatalnie skiksował z kilku metrów. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na  zespole prowadzonym przez trenera Grzegorza Bodnara w 63. minucie. Mariusz Zasada dograł piłkę do Niedzielskiego, a ten znajdując się już w polu karnym Warty dograł ją do niepilnowanego Igora Kani, który mierzonym strzałem pokonał bezradnego Koteckiego. Goście starali się odrobić straty lecz bardzo dobrze spisywała się linia defensywna na czele z Marcinem Zimoniem oraz Mikołajem Zwolińskim, dyrygującym kolegami. Kilka minut później ponownie w głównej roli wystąpił Kania. Skrzydłowy dograł w „szesnastkę”’ do Łukasza Dynela, jednak snajper Term Neru źle przyjął futbolówkę i obrońcy oddalili zagrożenie. Chwilę potem Dynel w  pełni się zrehabilitował za nieudane przyjęcie. Napastnik biało-zielono-czerwonych przejął piłkę na własne połowie i dograł ją do Przezaka, a ten podał ją podłączającemu się prawą flanką Janowi Tarnowskiemu. Następnie futbolówka znów trafiła do Dynela, który wyłożył ą na szósty metr Przezakowi, a  ten z skierował ją  do siatki. Niespełna 120 sekund później Dynel mógł udokumentować swoją  dobrą zmianę golem jednak po minięciu trzech rywali i bramkarza zdecydował się wyłożyć ją  Bartosowi, który trafił w słupek!

Termy Ner Poddębice – Warta Działoszyn 3:1 (1:1)
Bramki: Krystian Smolarek 22, Igor Kania 63, Dawid  Przezak 83 – Damian Zawieja 2

Termy Ner Poddębice: Domżał – Stępień, Zimoń, Zwoliński, Smolarek (62. Przybyła) – Kania (75. Tarnowski), Tonn, Zasada (84. Woźniak), Niedzielski (62. Dynel), Bartos (85. Pabjańczyk) – Przezak (85. Owczarek)

 

foto: Czarek Kornacki