Od stycznia br. trenerowi Michałowi Bistule jako asystent pomaga trener Dawid Kroczek, posiadający licencję UEFA Elite Youth A, czyli najwyższą licencję młodzieżową w Europie. Przez zdecydowaną większość swojej przygody szkoleniowej Dawid Kroczek był związany ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego, a więc jedną z najlepszych w Polsce piłkarskich akademii. Wraz z rocznikiem 2003 dwukrotnie wygrywał Ogólnopolski Turniej Tymbarka, nazywanego nieoficjalnie mistrzostwami Polski. Zapraszamy do lektury wywiadu z trenerem Dawidem.
Na początku wypada zapytać jak układa się współpraca z trenerem Michałem Bistułą?
Dawid Kroczek: Bardzo się cieszę, że możemy ponownie współpracować. Z trenerem Michałem znamy się od wielu lat zarówno zawodowo, jak i prywatnie, dlatego też jest nam zdecydowanie łatwiej ze sobą dogadać. W wielu kwestiach mamy podobne spojrzenie na piłkę, co ułatwia nam dojście do kompromisów i wypracowanie optymalnego planu działania. W relacjach sztabu bardzo ważne jest zaufanie i wzajemne wsparcie w tym co robimy. Cieszę się, że możemy wspólnie już po raz kolejny mieć możliwość współpracy.
Dotychczas prowadził trener, z powodzeniem, drużyny młodzieżowe. Gdzie upatruje trener podstawowych różnic między piłką juniorską a seniorską?
- Piłka młodzieżowa a piłka seniorska są to dwa odrębne światy. Wiadomo, że w piłce juniorskiej celem szkoleniowym jest ukształtowanie kompletnego zawodnika tak, aby mógł on później w zawodowej piłce rywalizować na jak najwyższym poziomie. Natomiast w piłce seniorskiej dążymy do najlepszych wyników sportowych od razu. Czasu na proces szkoleniowy jest mało, a trenerów ocenia się na podstawie osiąganych rezultatów. Charakter pracy jest zupełnie inny i każdy z trenerów musi wybrać drogę, którą chce podążać. Czy to będzie szkolenie młodzieży i przyczynienie się do wychowania zawodnika, którego później zobaczymy na boiskach Ekstraklasy, I lub II ligi albo i zagranicą, bądź pracy na poziomie seniorskim, gdzie celem jest wygranie danej klasy rozrywkowej i nieustanna walka o jak najlepszy wynik sportowy.
Jak oceni trener okres przygotowawczy? Siedem zwycięstw w dziesięciu konfrontacjach to dobry wynik, czy nie przywiązuje trener do tego większej uwagi?
- Okres przygotowawczy jest bardzo ważny, lecz rezultaty osiągane podczas tego czasu nie powinny stanowić wykładni na jakim poziomie sportowym znajduje się zespół. Wielokrotnie podczas gier kontrolnych zespół ma do realizacji określone zadania a zawodnicy są sprawdzani na nowych pozycjach. W okresie od stycznia do marca zespół wyglądał dobrze pod kątem motorycznym i techniczno-taktycznym, lecz prawdziwy sprawdzian będzie podczas rozgrywek ligowych.
Czy udało się w meczach sparingowych zrealizować elementy, nad którymi zespół pracuje na treningach?
- Wpletliśmy do naszego stylu gry kilka nowych rozwiązań, które później chcemy wykorzystać w lidze. Mamy nadzieję, że później nam to zaprocentuje.
Główną bolączką zespołu jesienią była gra w ofensywie. W okresie przygotowawczym zespół notował średnio 5,8 gola na mecz, w tym tylko jeden bez jakiejkolwiek zdobyczy. To zdaniem trenera może świadczyć, że udało się przełamać tę niemoc?
- Tak jak powiedziałem, jestem bardzo ostrożny jeśli chodzi o jasne deklaracje czy udało się coś zrealizować czy też nie. Na pewno cieszy nas fakt, że strzelamy dużo bramek i kilku zawodników przełamało się regularnie trafiając do siatki rywali. Teraz naszym zadaniem będzie podtrzymanie tej dyspozycji aż do rozgrywek ligowych. Na dokładniejsze podsumowanie będzie czas w czerwcu.
Z silniejszymi rywalami bywało różnie. Był remis oraz dwie porażki. Jak cenne są takie lekcje w perspektywie rozgrywek ligowych?
- Podsumowaniem tego pytania może być stwierdzenie „Nigdy nie przegrywamy. Albo wygrywamy albo się uczymy”. Wnioski już dawno zostały wyciągnięte wraz z tym co należy poprawić. Przed nami nowa runda rozgrywkowa. Skupiamy się na sobie i na tym aby w każdym najbliższym meczu osiągnąć jak najlepszy rezultat.