W piątkowy wieczór nasi seniorzy doznali pierwszej porażki w bieżącym okresie przygotowawczym. Biało-zielono-czerwoni nie sprostali wiceliderowi kujawsko-pomorskiej czwartej ligi – Kujawiance Izbicy Kujawskiej. O opinię dotyczącą wczorajszego meczu kontrolnego zapytaliśmy trenera Michała Bistułę oraz zawodników: Jakuba Bartosińskiego, Łukasza Dynela, Adriana Filipiaka i Patryka Retkowskiego.
Michał Bistuła:
- Na pewno warunki tego meczu podyktowała aura. Oczywiście, była ona jednakowa dla obu zespołów. Było nam dużo ciężej się do nich przystosować, co w konsekwencji doprowadziło do całej masy błędów i braku skuteczności. Drużyna trenera Bartczaka wygrała zasłużenie, chociaż biorąc pod uwagę liczbę naszych niewykorzystanych sytuacji bramkowych, zdecydowanie za wysoko. Na pewno traktujemy ten wynik jako dzwonek ostrzegawczy, z którego wspólnie wyciągniemy wnioski i nie powtórzymy błędów, gdyż ta wpadka nie zmienia wysokiej oceny potencjału mojego zespołu.
.Jakub Bartosiński:
- Z pewnością był to dla nas zimny prysznic, ale też bardzo ważny materiał szkoleniowy, z którego musimy wyciągnąć wnioski przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Popełniliśmy kilka indywidualnych błędów, które skutkowały stratami bramek. Pozytywny jest jednak fakt, że do startu ligowych zmagań pozostały jeszcze dwa tygodnie i mamy czas, by wyeliminować mankamenty, które pojawiły się we wczorajszym sparingu. Co do mojego występu, to uważam, że stać mnie na znacznie więcej. Dopiero wracam do pełni sił po niedawnej kontuzji więzadeł, ale wiem, że z treningu na trening będzie coraz lepiej i będę stuprocentowo gotowy, by pomóc drużynie w wiosennych meczach. Teraz pozostaje nam tylko pogratulować przeciwnikom zwycięstwa i skupić się na ciężkiej pracy, by nie zawieść kibiców w meczach o stawkę.
Łukasz Dynel:
- Uważam, że w konfrontacji z Kujawianką nasza drużyna zaprezentowała się w miarę pozytywnie, mimo niesprzyjających warunków pogodowych. Niestety, nie ustrzegliśmy się kilku błędów, które w konsekwencji zaważyły na końcowym wyniku. Wydaje mi się, że udało się nam stworzyć więcej dogodnych okazji, jednak zawodziła nas skuteczność. Szkoda, że jedynie jedną z nich potrafiliśmy zamienić na gola.
Adrian Filipiak:
- Niestety, przeciwnik lepiej dostosował się do panujących warunków atmosferycznych. Popełniliśmy kilka prostych błędów, czego konsekwencją były bramki dla przeciwnika. Mimo to, mieliśmy swoje okazje do zdobycia bramek, niestety tego dnia los nam nie sprzyjał. Nikt nie lubi przegrywać to jest oczywiste, ale uważam, że porażki szczególnie w sparingach mają swoje plusy. Dają one bowiem obraz, tego jakie błędy popełniamy i nad czym musimy jeszcze pracować. Mimo wyniku, myślę że drużyna jest dobrze przygotowana do rozgrywek i na pewno przyniesie kibicom dużo radości w rundzie wiosennej.
Patryk Retkowski:
- Warunki atmosferyczne nie sprzyjały obu drużynom, lecz tym razem to Kujawianka okazała się lepsza. Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki, by w przyszłości móc się ich wystrzegać. Przed nami dwa tygodnie treningów, gdzie będziemy pracować i udoskonalać założenia taktyczne. Dopiero wtedy też zacznie się walka o jak najlepsze miejsce w tabeli na koniec sezonu.
foto: Maciej Maciejewski